Strona 10 z 11

: 14 lut 2008, o 23:49
autor: esilon
Ale jakie są minusy zauważalne i odczuwalne w codziennej eksploatacji instalki gazowej w silnikach typu boxer?

[ Dodano: 2008-02-14, 22:55 ]
Gal pisze:Gdyby producent robił od początku silnik na gaz, to nie byłby problem, ale jak się coś dokłada, to zawsze jest problem.
OK,

rozważam oszczędności które zwykle wiązą sie z jakimis ograniczeniami,
Gal pisze:kłopoty z dostrojeniem tego doi silnika itd
czy to jest czynność która trzeba powtarzać cyklicznie, jeżeli tak to co ile w warsztacie trzeba sie zjawiać, itd

[ Dodano: 2008-02-14, 22:58 ]
ot o mi sie rozchodzi, o takie szczegóły których żaden sprzedawca instalacji nie poda a które od użytkownika mozna wczesniej (przed decyzja o zakupie) poznać

: 15 lut 2008, o 00:12
autor: Bergen
Myślę że Gal trochę przesadził. Gaz ma wady - kiepsko się go magazynuje, pracownicy stacji benzynowych muszą w mróz i deszcz wychodzić z ciepłych kanciap i tankować, a używany jako "dodatkowe" paliwo, wymaga odpowiednio wysokiej temperatury płynu chłodzącego do prawidłowej pracy instalacji. W silnikach nieprzystosowanych do spalania benzyny bezołowiowej spalanie gazu może powodować wypalanie się gniazd zaworowych. Poza tym co 20 tyś km trzeba filierek wymieniać, a i przegląd techniczny samochodu jest droższy. Nie wpuszczą Cię też do parkingów podziemnych w niektórych miastach Europy - LPG jest cięższy od powietrza i w razie wycieku nie ulatuje, tylko poniewiera się po podłodze.

Ale ma też zalety: Jest tani, spaliny nie zawierają siarki, benzenu, ołowiu i wielu węglowodorów aromatycznych a także do 20% mniej związków węgla. Niektóre źródła podają też, że LPG nie powoduje też spłukiwania oleju z gładzi cylindrów oraz jego rozcieńczenia w misce olejowej i że w wyniku jego spalania nie powstaje nagar. Zbiornik LPG jest bezpieczniejszy od zbiornika benzyny, bo nie zawiera wybuchowej mieszanki paliwowo - powietrznej.

Co do strojenia i innych takich - mówiąc oględnie i skrótowo - instalacje gazowe IV generacji same się dostrajają.

Co do mnie, jako użytkownika takiej instalacji - przypominam sobie, że mam LPG tylko w jednym momencie - jak na stacji benzynowej zamiast wziąć pistolet i zatankować, muszę wcisnąć guzik i czekać, aż ktoś łaskawie mnie obsłuży... :roll:

: 15 lut 2008, o 00:15
autor: esilon
Bergen pisze:Ale ma też zalety
:mrgreen: OK


Bergen, a co z wtryskiwaczami paliwa, pompą itd to fakty czy mity, chodzi mi o ich krótszy żywot przy LPG ? ? ?

to ostatnie pytanie ode mnie ;-)

: 15 lut 2008, o 00:46
autor: Bergen
esilon, zamęczysz mnie dzisiaj :-P

W układzie zasilania benzyną stosowane są najczęściej dwa rodzaje pomp paliwa - membranowa mechaniczna lub elektryczna, chłodzona benzyną, umieszczona w zbiorniku. Projektując oba rozwiązania producenci nie brali pod uwagę sytuacji, w której silnik będzie pracował mimo braku benzyny. Jeśli natomiast, mając instalację gazową, postępujemy wbrew zakazowi widniejącemu jak byk w instrukcji, i jeździmy na gazie, z pustym zbiornikiem benzyny, to:

1. jeśli mamy pompę mechaniczną - pracująca membrana, nie wypełniona paliwem, po jakimś czasie pęka. Gdy w końcu zatankujemy benzynę i uruchomimy silnik, przez pęknięcie w pompie, umieszczonej przy bloku silnika, będzie uchodzić benzyna padając wprost na gorący blok, po czym silnik bardzo ładnie nam zapłonie, a może i cokolwiek uroczo i dostojnie zrobi bum?
2. jeśli mamy pompę elektryczną, która jest chłodzona benzyną, której nie ma... pompa się przegrzewa i psuje - mamy już powód żeby wszystkim opowiadać, że GAZ NAM POPSUŁ POMPĘ ! :evilgrin:

Montaż instalacji gazowej do silnika gaźnikowego polega na umieszczeniu nad gardzielą gaźnika, przed przepustnicą, tzw. mieszalnika - elementu który będzie wydawał gaz pod wpływem podciśnienia w kolektorze - czyli mówiąc po ludzku - podciśnienie powstałe w wyniku otwarcia przepustnic po naciśnięciu pedału gazu, będzie wysysało tym więcej LPG z mieszalnika, im głębiej wciśniemy pedał gazu. Tam nie ma elektroniki. Na wężu między parownikiem gazu, a mieszalnikiem jest śruba-zawór* - która z biegiem czasu, jak to śruby mają w zwyczaju, od drgań silnika się odkręca. I tu powstaje pierwszy mit - gazu nigdy nie można dobrze wyregulować !

*) w bardziej wyrafinowanych instalacjach mieszalnikowych jest to silniczek krokowy sprzężony z sondą lambda - i co z tego, skoro mieszalnik ten sam...

Gdy standardowy Kowalski, jedzie swoim samochodem z wielopunktowym wtryskiem paliwa do gazownika, to oczywiste jest, że chce jak najmniej zapłacić. Jeśli trafił na uczciwego gazownika, ten oferuje mu instalację też z wielopunktowym wtryskiem gazu. I woła za nią 3000 zł. Na co Kowalski się oburza i idzie do pana Zenka, który montuje mu instalację mieszalnikową za 1300 zł. A jak to robi ? Ponieważ nie ma gaźnika, to montuje mieszalnik w środku kolektora dolotowego. Tam powietrze miesza się z gazem i wypełnia cały kolektor. Jeśli ten kolektor jest plastikowy, to w wyniku kiepskich możliwości regulacji takiej instalacji (pamiętamy śrubę ?), dochodzi do spalania wstecznego w kolektorze, eksplozji mieszanki i rozwalenia kolektora w drobny maczek. Jeśli kolektor jest metalowy, to "najwyżej" padną wtryski benzyny i inne elementy po drodze.

Nie mówiąc już o tym, że prymitywny układ mieszalnikowy powoduje uwalnianie gazu i roznoszenie się ciekawych zapachów we wnętrzu pojazdu.

: 15 lut 2008, o 03:16
autor: hogi
esilon pisze:Bergen, a takie pytania jeszcze o LPG,

dlaczego, Twoim zdaniem, podstawowym paliwem samochodowym nie jest gaz? Dlaczego producenci samochodów tylko "okazyjnie" montują w swoich produktach instalacje alternatywne ,chyba prawie nigdy nie pozbawiają aut zbiorników na benzynę tylko koło zapasowe do bagaznika przekładają? Pytam serio, bez żartowania, ciekawi mnie Twoja opinia na ten temat.
pzdr
A dlaczego Renault zaleca Elfa a nie Motula albo Valvoline?
A dlaczego nie produkują samochodów, których silniki wytrzymają 10 mln. km?
A dlaczego jedne samochody maja 8 poduszek powietrznych a inne jedną?
Itd, itp....

: 15 lut 2008, o 09:23
autor: esilon
Bergen, fenks ;-)
hogi pisze:A dlaczego Renault zaleca Elfa a nie Motula albo Valvoline?
A dlaczego nie produkują samochodów, których silniki wytrzymają 10 mln. km?
A dlaczego jedne samochody maja 8 poduszek powietrznych a inne jedną?
Itd, itp....
hogi, te pytania to nie w tym wątku (pasek dla Ciebie?) :-P

: 15 lut 2008, o 12:56
autor: Filip Cz
Gal pisze:Gaz to dodatkowy, ciśnieniowy zbiornik, dodatkowa instalacja, kłopoty z dostrojeniem tego doi silnika itd. - same kłopoty.
Nie kłopoty, tylko zadania dla tego, który instaluje gaz. Użytkownika to nie interesuje. Dodatkowo dzisiaj średnio ogarniający mechanik jest to w stanie zrobić (know how). Skąd wię pojawiło się słowo "kłopoty"?
Z mojego doświadczenia gaz ma jedną dużą wadę i dwie małe. Duża, to miejsce w bagażniku. Koło zapasowe jest dość nieporęczne. Tu można przeciwdziałać kupując zapas w spray'u i dojazdówkę (ja mam normalny zapas).
Mniejsza wada, ale zawsze, to częstsze tankowanie, ale 300 km na baku jest w miarę ok.
Najmniejsza wada (nie zawsze tak jest) to słychać reduktor jak się stoi i silnik jest na biegu jałowym. Jak się ruszy, to problem znika. gdyż każdy wydech jest od tego głośniejszy.

Więcej wad jest mi trudno znaleźć.

: 15 lut 2008, o 13:32
autor: Bergen
Filip Cz pisze:Najmniejsza wada (nie zawsze tak jest) to słychać reduktor jak się stoi i silnik jest na biegu jałowym. Jak się ruszy, to problem znika. gdyż każdy wydech jest od tego głośniejszy.
W jaki sposób reduktor może wydawać dźwięki ?

: 15 lut 2008, o 13:38
autor: Filip Cz
Nie wiem. Powiedziano mi, że to reduktor. Ja w sumie mało techniczny jestem i mogłem coś pomylić. W każdym razie jak przełączy się na benzynę to pukanie mija.

: 15 lut 2008, o 14:04
autor: Godlik
Filip Cz pisze:Nie wiem. Powiedziano mi, że to reduktor. Ja w sumie mało techniczny jestem i mogłem coś pomylić. W każdym razie jak przełączy się na benzynę to pukanie mija.
To może wtryski od gazu cykają?

: 15 lut 2008, o 14:42
autor: Filip Cz
To raczej pukanie niż cykanie.

: 15 lut 2008, o 15:17
autor: hogi
Wtryski od gazu tak pukają.

Zapomnieliście o jeszcze jednej zalecie.
Zwiększa się zasięg.



Dla mnie najważniejszą zaletą jest to, że nie jeżdżę od pon. do pt. metrem a w weekendy Forkiem, tylko mogę się nim cieszyć cały tydzień. :mrgreen:


Przejazd w góry kosztuje mnie mniej niż miałbym tam jechać pociągiem :mrgreen:

: 15 lut 2008, o 17:16
autor: WRC fan
hogi pisze:Przejazd w góry kosztuje mnie mniej niż miałbym tam jechać pociągiem :mrgreen:
Za 85 zł przejeżdżasz do Zakopca ?

: 15 lut 2008, o 19:17
autor: LORD VADER
WRC fan pisze:
hogi pisze:Przejazd w góry kosztuje mnie mniej niż miałbym tam jechać pociągiem :mrgreen:
Za 85 zł przejeżdżasz do Zakopca ?
chodzilo mu pewnie o transport z rodzina

ale i tak.....


GAZ TO ZLOOOOOOO

: 15 lut 2008, o 19:25
autor: hogi
WRC fan, Trzy osoby. (żona i dziecko)
Dzis jeździłem jak emeryt, tankowanie wykazało spalanie 15,5 LPG na 100 km.
sadze, że w trasie spadnie do 14 l.
14 x 2,25 = 31,5 zł za 100 km :mrgreen:

: 15 lut 2008, o 19:25
autor: esilon
właściwie to powinien byc standardowo pedał benzyny a nie pedał gazu :-? cos nie tak w moim aucie bo jest pedał gazu, może mam instalkę


a w nowym legasiu będzie pedał ropy :-|


[ Dodano: 2008-02-15, 18:26 ]
hogi pisze:Dzis jeździłem jak emeryt, tankowanie wykazało spalanie 15,5 LPG na 100 km.
hogi, to na gazie mniej Twój Forek spala?

: 15 lut 2008, o 19:27
autor: Bergen
LORD VADER pisze:GAZ TO ZLOOOOOOO
Nie, nie tak. Bardziej gardłowo:

ZUUUUUUUOOOOOOOO

o tak ! 8-)

: 15 lut 2008, o 19:46
autor: hogi
esilon pisze:hogi, to na gazie mniej Twój Forek spala?
Napisałem, że jeździłem jak emeryt.
Sprawdziłem minimalne spalanie LPG w mieście i tyle mi wyszło. Biegi zmieniałem w zakresie 3000-3500 czasami do 4000.

[ Dodano: 2008-02-15, 18:47 ]
Na benzynie przejeździłem 1,5 miesiąca. Spalał mi 16,8 - 19 l/100 km

: 16 lut 2008, o 01:41
autor: WRC fan
hogi pisze:WRC fan, Trzy osoby. (żona i dziecko)
Grupowo to (prawie zawsze) taniej wychodzi autem.
W dwie osoby Roverem do Warszawy było taniej niż pociągiem.

: 16 lut 2008, o 01:50
autor: LORD VADER
WRC fan pisze:
W dwie osoby Roverem
to tandem chyba byl :-P

:mrgreen:

: 16 lut 2008, o 02:05
autor: jarmaj
hogi pisze:Biegi zmieniałem w zakresie 3000-3500
3000 to jest ostatni dzwonek żeby zredukować, a nie w górę zmieniać!

: 16 lut 2008, o 02:10
autor: vibowit
jarmaj pisze:
hogi pisze:Biegi zmieniałem w zakresie 3000-3500
3000 to jest ostatni dzwonek żeby zredukować, a nie w górę zmieniać!
:lol: Potrenuję w swoim dieslu.

jarmaj zajrzał do tematu gazowego. :shock: i niec nie napisał o junkersie. :mrgreen:

: 16 lut 2008, o 02:30
autor: jarmaj
vibowit pisze:jarmaj zajrzał do tematu gazowego. :shock:
Testuję własnie czytanie wątku z klamerką do prania na nosie. Na razie daje radę.

:-P

: 16 lut 2008, o 02:34
autor: hogi
LORD VADER pisze:
WRC fan pisze:
W dwie osoby Roverem
to tandem chyba byl :-P

:mrgreen:
Na szytkach!
:mrgreen:

: 16 lut 2008, o 10:19
autor: esilon
LORD VADER pisze:
WRC fan pisze:
W dwie osoby Roverem
to tandem chyba byl :-P

:mrgreen:
wypraszam sobie , nie tandem lecz ponad stukonny bolid 8-)